Wynajęcie mieszkania w Holandii to dla wielu os często początek problemów. Część rodaków spotkało się w Niderlandach ze sztucznym zawyżaniem wysokości czynszów. Nieuczciwi właściciele nieruchomości liczą bowiem, iż na obcokrajowcach łatwo zarobią. Na szczęście przed takimi ludźmi od kilku lat chroni nas Huurcommissie (komisja do spraw najmu). Jak wskazują najnowsze informacje z Holandii, dzięki jej działaniom wielu Polaków zaoszczędziło już tysiące euro. Absurdalnie wysoki czynsz Mieszkania w Holandii od wielu lat nie należą do najtańszych. Rynek ten ewidentnie należy do właścicieli nieruchomości. Mieszkań i domów jest zdecydowanie zbyt mało w stosunku do liczby chętnych. To zaś powoduje, iż nawet za niski standard w niektórych miastach należy zapłacić jak za apartament. Właściciele wychodzą bowiem z założenia, że skoro wolne mieszkania w Holandii są tak rzadkie to i tak znajdą się ludzie, którzy je wynajmą. W efekcie, od dłuższego czasu, zarówno ceny zakupu jak i wynajmu nieruchomości powoli, ale stale rosną. Najnowsze informacje z Holandii wskazują, iż z problemem tym spotyka się wielu naszych rodaków. Polacy w Holandii wynajmują mieszkania, by zacząć życie od nowa. Po prostu marzą o tym aby osiedlić się w krainie tulipanów, założyć tam rodzinę i żyć z dala od ojczyzny, z którą nie wiążą już przyszłości. Problem jednak w tym, iż taki wynajem mieszkania często zmienia się w skarbonkę bez dna, z której jak najwięcej chce wyciągnąć właściciel nieruchomości. Żerowanie na Polakach Holenderscy właściciele nieruchomości żerują na Polakach na dwa sposoby. Niektórzy nacinają się na „perełki”. Stan takiej nieruchomości pozostawia wiele do życzenia, jednak nie jest tragiczny i można się wprowadzać i mieszkać. Co jednak najważniejsze, lokal ten jednak jest dostępny za niezbyt wygórowaną kwotę. Jest to taka „okazja”, na którą dają złapać się Polacy. Czynsz przez pewien czas pozostaje niski, później nagle zaczyna rosnąć, przyprawiając o zawrót głowy lokatorów. Gdy ci protestują u właściciela nieruchomości, ten okazuje umowę, zgodnie z która może dowolnie zmieniać wysokość czynszu. Polska grupa remontowa Druga metoda wygląda podobnie. Polacy wynajmują np. zrujnowany dom. Na przykład wykorzystywany wcześniej przez agencję pracy. Stan takiej nieruchomości jest zły. Następnie lokatorzy sami z własnej kieszeni zaczynają go remontować. Wydają na to całe swoje oszczędności. Zmieniają meble, malują wnętrza. Po wszystkim pojawia się właściciel, który wskazuje, iż standard się zmienił na wyższy, więc należy się wyższy czynsz. Sytuacja bez wyjścia Wydawać by się mogło, iż w takiej sytuacji najemca jest na straconej pozycji. Albo zapłaci, albo czeka go eksmisja i bezdomność. Nic jednak bardziej mylnego. Mieszkania w Holandii, zarówno w sektorze socjalnym jak i prywatnym, podlegają pod Huurcommissie, czyli pod komisję do spraw najmu. Organ ten rozwiązuje wszystkie sporne kwestie pomiędzy właścicielem nieruchomości a wynajmującym. Jednym z podstawowych zadań komisji jest właśnie regulacja cen czynszów. Jeśli wynajmujący ma wątpliwości co do wysokości opłat może się zgłosić do Huurcommissie ze skargą. Można w niej zgłosić między innymi pleśń na ścianach, dziurawy dach, czy niedomykające się okna, jeśli uważamy, iż za standard w jakim mieszkamy, płacimy zbyt dużo. Możemy również wskazać, iż owo podwyższenie standardu mieszkaniowego to zasługa naszych działań. Następnie komisja rozpoczyna mediacje między stronami. Jeśli te nie przynoszą rezultatów, to zdanie komisji staje się wiążące. Przeprowadza ona analizę warunków życia w danej nieruchomości, sprawdzając poszczególne aspekty mogące wpływać na cenę, a następnie wydaje „wyrok” określający maksymalny czynsz za dany lokal/dom. Kwota ta jest wiążąca dla właściciela nieruchomości, w ten sposób komisja uratowała domowe finanse także setkom naszych rodaków. Zwykle dzięki działaniom Huurcommissie czynsz udaje się obniżyć od kilku do nawet kilkunastu procent w skali miesiąca, warto więc walczyć o swoje. Mieszkania w Holandii wcale nie muszą być bowiem aż tak drogie, jak nam się początkowo wydaje. Opisana tu procedura ma charakter czysto informacyjny. Więcej informacji w tym zakresie można znaleźć na stronie Huurcommissie.
Holandia: W tej gminie mieszkania za 376 tys. euro. Od 1 grudnia 2011 bezdomni pochodzący z Europy Wschodniej nie będą mogli przebywać w dotąd istniejących, standardowych noclegowniach na terenie Hagi – zapowiedziały władze miasta. Jak pisze dziennik Sp!ts (7.11) chodzi tu głównie o Polaków.W Sp!ts czytamy, że od 1 grudnia do
Holenderskie spółdzielnie mieszkaniowe Social Huur umożliwiają przyznanie mieszkań socjalnych osobom, które nie są w stanie wynająć lub kupić mieszkanie po cenach rynkowych. Niestety, czasami czas oczekiwania na mieszkanie może być bardzo długi. Wpływa na to między innymi nasza sytuacja życiowa (ile mamy lat, ile zarabiamy, czy mamy dzieci, ilość dzieci, itp.) oraz to, w jakim mieście się o nie staramy. Ciężko określić ile trzeba czekać na mieszkanie, w większych miastach może być to nawet kilka lat, w mniejszych miesiąc – klika miesięcy. Wszystko też zależy od naszych wymagań i szczęścia. Ile wynosi czynsz w holenderskich mieszkaniach socjalnych? Czynsz w mieszkaniach socjalnych może maksymalnie wynosić do 710,68 euro. Jego wysokość zależy między innymi od ilości osób w rodzinie oraz osiąganych dochodów roczne. Kryteria otrzymania mieszkania socjalnego w Holandii Aby móc ubiegać się o mieszkanie socjalne należy: mieć zameldowanie w urzędzie – wymóg ten nie dotyczy to wszystkich miast, starając się o mieszkanie socjalne należy się wcześniej zorientować w temacie; nie przekraczać dochodu rocznego na rodzinę w kwocie 35 739 euro – w zakres ten wliczają się dochody osoby która wnioskuje o mieszkanie socjalne oraz jego partnera/współlokatora. Nie dotyczy zarobków osiąganych przez osoby niepełnoletnie np. dzieci. Powyżej wymienione kryteria to te podstawowe, jednak należy tutaj zaznaczyć, że każda gmina ma prawo do wyznaczenia dodatkowych kryteriów, którymi się kieruje podczas kolejności przyznawania mieszkań socjalnych. Zazwyczaj holenderskie współdzielenie mieszkaniowe zwracają uwagę na wiek, ogólną sytuację życiową i dochody wnioskującego, to czy posiada dzieci i ilość dzieci, czy zmaga się z jakimiś chorobami, itp. W związku z tym np. osoby niepełnosprawne, starsze lub wielodzietne będą miały nie tylko większe szanse, ale także pierwszeństwo w otrzymaniu mieszkania, niż osoby zdrowe, młode, z lepszą sytuacją życiową oraz osiągające lepsze zarobki. Etapy ubiegania się o mieszkanie socjalne: Poszukanie korporacji mieszkaniowej, która zajmuje się przydzielaniem mieszkań w Twoim regionie. Wpłata wpisowego (od kilku do kilkudziesięciu euro/rok) Zarejestrowanie się jako osoba wnioskująca o przyznanie mieszkania socjalnego. Odpowiadanie na otrzymane oferty. Jeżeli zostaniesz już wybrany: Wizytacja mieszkania. Jeżeli zdeklarujesz chęć przyznania mieszkania: Sprawdzenie Twoich danych (dochody, sytuacja życiowa, itd.) W przypadku spełnienia kryteriów: Akceptacja spółdzielni. Przyznanie mieszkania – odbiór kluczy. Podsumowanie: Jeżeli jesteś zainteresowany mieszkaniem socjalnym, dokładnie zorientuj się w swojej sytuacji życiowej – czy spełniasz kryteria, w innym przypadku stracisz czas i wpisowe. Po zmianach dotyczących warunków przyznawania mieszkań socjalnych, które miały miejsce w styczniu 2016 roku – wnioskujący są dokładnie sprawdzani, tak aby wykluczyć te osoby, których dochody i ogólna sytuacja życiowa nie są na tyle złe, aby ubiegać się o mieszkanie socjalne. Zmiany te mają na celu dążenie do sprawiedliwego podziału tak, aby te osoby, które stać na wynajem bądź kupno mieszkania po cenach rynkowych, nie otrzymywały mieszkań socjalnych, z kolei te osoby, które mają niskie dochody nie wynajmowały mieszkań, których czynsz jest za wysoki w stosunku do ich dochodów. Qmhtijf.